Trzy kobiety – pełnia życia
Trzy kobiety na moich obrazach są 'całością’, modelem pełni. Nie zawsze możemy spełnić swoje marzenia, zawsze możemy sycić oczy spektrum wszystkich kolorów, triadą barwnych kobiet z moich obrazów.
Trzy kobiety na moich obrazach są 'całością’, modelem pełni. Nie zawsze możemy spełnić swoje marzenia, zawsze możemy sycić oczy spektrum wszystkich kolorów, triadą barwnych kobiet z moich obrazów.
„Życie jest tylko przechodnim półcieniem
Nędznym aktorem, który swoją rolę
Przez parę godzin wygrawszy na scenie
W nicość przepada – powieścią idioty
Głośną, wrzaskliwą, a nic nie znaczącą”. Szekspir, „Makbet”
Fragment nieba z niebieskiego obrazu. Obraz jest „niebieski” bo jest „niebiański”, jak anioł na tym obrazie.
Uduchowienie, pokój, spokój, czystość i chłód i uskrzydlenie. I kilka słów Mart Fox.
Umbra – naturalny pigment zbliżony do ugru i sieny.
To nie jest barwa z mojej palety, choć powstało kilka prac, o których mogę powiedzieć, że są brązowe.
Człowiek wpisany w krajobrazy lub wnętrza, w przenikające się plany; człowiek przesłona, widzialny ale niewidoczny, nieistotny.
Wolność! Mogę namalować obraz, a na nim wszystko albo nic. Mogę stwarzać nie-byty, albo cebule w nie-istniejącym laboratorium.
Mogę! Namalowałam to, że mogę. Latające i złote, cebule na białym nie-stole.