Kobiety

Tyle malarska, co i kobieca intuicja Beaty Wąsowskiej każe jej patrzeć na ten świat jedynie przez pryzmat artystycznej wolności, która dla jednych będzie boską radością, dla innych infantylnym szaleństwem, dla niej samej stanowi instynktowne praktykowanie barwy.

Łzy bo cebule

Wolność! Mogę namalować obraz, a na nim wszystko albo nic. Mogę stwarzać nie-byty, albo cebule w nie-istniejącym laboratorium. 

Mogę! Namalowałam to, że mogę. Latające i złote, cebule na białym nie-stole.